Darmowe lodowisko na jarocińskich chodnikach – komentarz Kamila Bachorza

Chodząc ulicami Jarocina mało brakowało, a zaliczyłbym z dwa lub trzy upadki. Faktycznie na jarocińskich chodnikach jest jedno wielkie lodowisko. Czy mnie to dziwi? Oczywiście, że nie. Bo przecież od dawna wiemy, że zima zawsze nas zaskakuje. Tak samo było w tym roku.

Darmowe lodowisko na jarocińskich chodnikach

Jednak najgorzej było, gdy pojechałem na dworzec PKP. Tam zastałem darmowe lodowisko. Szkoda, że nie miałem łyżew, bo bez problemu mógłbym uprawiać jazdę figurową. Najgorzej było na drodze przed samym dworcem, gdzie zamarznięta woda nie pozwala dać nawet jednego kroku. Nie mówiąc już o tym, że samochód wcale nie chciał się zatrzymać w miejscu.

Zobacz także: Śliskie ulice i chodniki w Jarocinie [DUŻO ZDJĘĆ]

Dobrze, że w tym roku spółka Jarocin Sport nie wpadła na pomysł organizacji lodowiska na jarocińskim rynku, bo lodowisko zafundowała nam aura. Przecież niemal w całym Jarocinie można ślizgać się na chodnikach. Potrzebne są tylko łyżwy. Reszta atrakcji jest gratis.

We wtorek Wiesław Schreiber, kierownik Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jarocinie poinformował mnie, ze po miejscowościach w gminie Jarocin został rozwieziony piasek, który jest do dyspozycji mieszkańców. Jednak pytam się dlaczego tego piasku nie ma na chodnikach w Jarocinie? Dlaczego ludzie muszą się obawiać o swoje zdrowie chodząc po chodnikach przypominających lodowisko? Pewnie szybko odpowiedzi na te pytania nie uzyskam.

Jedno wiem. Zima będzie jeszcze kilkanaście dni (według prognoz w przyszłym tygodniu ma przyjść odwilż). Dlatego trzeba sobie kupić łyżwy, bo po jarocińskich chodnikach nie da się normalnie chodzić.