Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobieta odpowie za oszustwo przy sprzedaży "łapek drobiowych"

AND
Oszustka stanie wkrótce przed kaliskim sądem
Oszustka stanie wkrótce przed kaliskim sądem Andrzej Kurzyński
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim oskarżyła 32-letnią kobietę z zarządu spółki działającej na terenie powiatu kaliskiego o oszustwo przy sprzedaży "łapek drobiowych".

Śledczy zarzucili 32-latce, że w okresie od stycznia do czerwca 2013r., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wykonując czynności zarządcze w ramach spółki mającej siedzibę na terenie powiatu kaliskiego, doprowadziła dwie pokrzywdzone firmy do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości 261 000 zł.

Prokuratura twierdzi, że kobieta wprowadziła swoich kontrahentów w błąd odnośnie możliwości wywiązania się ze zobowiązania polegającego na dostarczeniu im zamówionych produktów drobiowych.

- Na szkodę spółki mającej siedzibę w Kopenhadze, co opisano w zarzucie, przywłaszczyła przekazaną zaliczkę w kwocie 218 000 zł i nie dostarczyła zamówionych łapek drobiowych, a na szkodę drugiego pokrzywdzonego – warszawskiej firmy w podobny sposób przywłaszczyła zaliczkę w kwocie 43 000 zł - mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.

Na tym jednak nie koniec listy zarzutów. 32-latka odpowie też za to, że w listopadzie 2012 r., w ramach prowadzonej działalności, doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem spółkę z Opola, co wiązało się z brakiem dostarczenia, zgodnie z umową, łapek gęsich i przekazaniem łapek kaczych, nie pochodzących od deklarowanego producenta, a posiadających podrobiony znak towarowy oraz podrobione świadectwo zdrowia.

- Z dokonanych ustaleń wynika, że oskarżona pomimo przyjęcia od pokrzywdzonych zaliczek na zakup blisko 700 ton łapek kaczych, w łącznej kwocie 261 000 zł, nie wywiązała się, pomimo składanych deklaracji, z przyjętego zobowiązania, ani też nie zwróciła, wbrew składanym zapewnieniom, otrzymanych zaliczek - dodaje prokurator. - W przypadku oszustwa związanego ze sprzedażą 25 ton łapek gęsich, zamiast których zostały dostarczone – tańsze – łapki kacze, do ujawnienia nieprawidłowości doszło po rozładunku kontenera w Hongkongu i przeprowadzeniu badań przez „ostatecznego nabywcę”.

Oskarżonej o oszustwo 32-latce grozi teraz od roku do 10 lat więzienia. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto