Mirosław Hybiak strażackie tradycje ma we krwi

Mirosław Hybiak zamiłowanie do pożarnictwa odziedziczył po swoich przodkach, którzy także byli strażakami - Mojej rodzinie nieobce były tradycje pożarnicze. Dziadek i ojciec byli strażakami ochotnikami. Tworzyli oni straż, która działała w wiosce. Ten zawód wydawał się dla mnie atrakcyjny, bo jest on ciekawy i zawsze się dzieje coś nowego. Stwarza możliwość kontaktu z ludźmi. Jest także pożyteczny – mówi Mirosław Hybiak. Teraz pałeczkę po swoim ojcu będą chciały przejąć jego dzieci, które także aktywnie uczestniczą w różnych konkursach pożarniczych. - Należą one do młodzieżowej drużyny pożarniczej OSP w Mieszkowie. Od kilku lat biorą udział w Ogólnopolskim Turnieju Wiedzy Pożarniczej. Muszę się pochwalić, że odnoszą w tym turnieju sukcesy. Syn Krzysztof w 2011 roku zakwalifikował się do eliminacji szczebla wojewódzkiego, w których zajął szóstą lokatę. Z kolei w ubiegłym roku po raz pierwszy startowała córka i razem z bratem zakwalifikowali się do eliminacji na szczeblu powiatowym zajmując miejsca w czołówce stawki – wyjaśnia.

Mirosław Hybiak zanim trafił do Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie, to najpierw skończył technikum, szkołę policealną oraz Szkołę Aspirantów PSP. - Jeśli chodzi o pracę w Państwowej Straży Pożarnej, to w szkole średniej poznałem kolegę Tomka, którego ojciec był zawodowym strażakiem. Tym samym przybliżył mi temat pożarnictwa zawodowego. Było to dla mnie ogromne wyzwanie. Początek lat 90-tych to był czas powołania do życia Państwowej Straży Pożarnej. Zdążyłem skończyć technikum, później była też szkoła policealna o profilu ekonomicznym. Jednak nie podjąłem pracy w tym zawodzie. Tylko zacząłem się kształcić w Szkole Aspirantów w Poznaniu – podkreśla. - Aktualnie, w ramach podnoszenia kwalifikacji zawodowych podjąłem naukę na studiach licencjackich, kierunek bezpieczeństwo wewnętrzne, w czerwcu czeka mnie obrona pracy dyplomowej – dodaje.

Obecnie strażak, który na co dzień mieszka w Mieszkowie pełni służbę na Stanowisku Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Jarocinie. - W tym roku kończę dwudziesty rok służby. Przez dwanaście lat pracowałem w podziale bojowym, gdzie brałem bezpośredni udział w działaniach ratowniczo-gaśniczych. Teraz także wyjeżdżam do zdarzeń, ale jako strażak-ochotnik. Od roku 2005 pracuję na Stanowisku Kierowania Komendanta Powiatowego – mówi. Jednak praca na tym stanowisku do najłatwiejszych nie należy. – Dyżurny operacyjny powiatu musi posiadać ogromną wiedzę, powinien znać topografię powiatu, wiedzieć jakie siły i środki znajdują się na terenie powiatu, zarówno PSP jak i OSP. Muszę wiedzieć jakie siły posiadają jednostki z powiatów ościennych sąsiadujących z Jarocinem. Muszę znać także procedury dysponowania do pożarów i miejscowych zagrożeń – wylicza. - Najważniejszym elementem tej pracy jest umiejętność zebrania szczegółowego wywiadu od osoby zgłaszającej, szybkie przeanalizowanie uzyskanych informacji i podjęcie decyzji co do zadysponowania na miejsce sił i środków wyposażonych w sprzęt ratowniczy niezbędny do skutecznego przeprowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych. Do wiosny tego roku obsługiwaliśmy numery alarmowe 112 i 998. Stanowisko kierowania przyjmowało informacje o zagrożeniach z tych dwóch numerów alarmowych oraz z monitoringu pożarowego. Jednak od jakiegoś czasu numer 112 jest obsługiwany przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu, które przekazuje do nas zgłoszenia wymagające interwencji straży pożarnej. Po przyjęciu zgłoszenia zadysponowane zostają odpowiednie zasoby ratownicze, w sile adekwatnej do skali zagrożenia. Najczęściej zastępy ratownicze wyjeżdżają do tzw. "miejscowych zagrożeń", np. wypadków drogowych, zdarzeń związanych z usuwaniem wiatrołomów, a w okresie wiosennym do pompowania wody z zalanych piwnic. Pożary stanowią mniejszość ogółu zdarzeń – dodaje.

Mirosław Hybiak działa także społecznie. Piastuje funkcję wiceprezesa OSP Mieszków, wchodzi w skład prezydium Zarządu Oddziału Gminnego i Powiatowego ZOSP RP. Za zasługi dla pożarnictwa został odznaczony brązowym, srebrnym i dwukrotnie złotym medalem "za zasługi dla pożarnictwa". Jest on członkiem Grupy Rekonstrukcyjnej Powstańców Wielkopolskich im. gen. Stanisława Taczaka. W jej szeregi wstąpił dzięki swojemu koledze. - W poprzedniej kadencji, gdy pełniłem funkcję prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Mieszkowie, zwrócił się do mnie kolega Wojtek z pomysłem, żeby założyć Grupę Rekonstrukcyjną Powstańców Wielkopolskich przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Mieszkowie. Poparłem tę inicjatywę, tym bardziej, że podjęliśmy wcześniej uchwałę o przyjęciu przez naszą jednostkę imienia gen. Stanisława Taczaka - jednego z najsławniejszych mieszkańców Mieszkowa. Grupy rekonstrukcyjne funkcjonują w bliższej lub dalszej okolicy, ale żadna z nich nie poszła w kierunku umundurowania Armii Wielkopolskiej, które było dziełem gen. Taczaka W ramach funkcjonowania Grupy stworzyliśmy w pomieszczeniach biblioteki miejscowej Szkoły Podstawowej Izbę Pamięci Powstania Wielkopolskiego, w której można zapoznać się z historią zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Członkowie Grupy uczestniczą w uroczystościach patriotycznych, samorządowych, kościelnych, rekonstrukcjach historycznych oraz zajęciach organizowanych w szkołach propagując wiedzę o Powstaniu Wielkopolskim – podkreśla Mirosław Hybiak.

Wyrazem uznania lokalnej społeczności dla działań Grupy Rekonstrukcyjnej było nadanie grupie przez Burmistrza Jarocina w dniu Święta Niepodległości w 2012 roku statuetki Generała S. Taczaka. Warto podkreślić, że od roku 2009 Mirosław Hybiak pełni także funkcję wiceprezesa założonego w Mieszkowie Koła Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919, współpracującego z organizacjami społecznymi m.in. Kurkowym Bractwem Strzeleckim, Stowarzyszeniem „Nasz Mieszków”.

Na asp. sztab. Mirosława Hybiaka można głosować za pomocą SMS:
asp. sztab. Mirosław Hybiak – KP PSP w Jarocinie – wyślij sms o treści PSP. na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)