Pleszew. Podwójne zabójstwo w Pleszewie. Dwa ciała, jedna osoba przeżyła. AKTUALIZACJA

W niedzielę, 13 lutego około godziny 12.00 doszło w Pleszewie do podwójnego zabójstwa. Jak potwierdziła st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie - dwie osoby nie żyją, trzecia trafiła do szpitala. Do zdarzenia doszło w budynku biurowym na Placu Kościuszki w Pleszewie.

Teren Placu Kościuszki po godzinie 12 został odgrodzony policyjnymi taśmami. Na miejscu przez cały dzień i noc pracowali policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego z KWP w Poznaniu oraz prokurator.

- Kilka minut przed godz. 12 dyżurny pleszewskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu, do którego doszło na ul. Pl. Kościuszki w Pleszewie. Ze wstępnych ustaleń wynika, ze do pomieszczenia biurowego w jednym z budynków weszło kilku mężczyzn, którzy pobili trzy osoby znajdujące się w środku. Dwóch mężczyzn poniosło śmierć, natomiast trzeci został przewieziony do szpitala. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pleszewie, dokonujemy min. oględzin miejsca zdarzenia. Trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawców zdarzenia - informuje st.asp. Monika Kolaska z pleszewskiej Komendy.

- Śmierć poniósł 35-letni mieszkaniec gminy Dobrzyca i 51-letni mieszkaniec gminy Pleszew. Do szpitala trafił 41-letni mieszkaniec gminy Pleszew - dodaje oficer prasowy KPP w Pleszewie

- Dla całej jednostki policji w Pleszewie zarządzono alarm w związku z podwójnym morderstwem, do którego doszło w niedzielę w centrum miasta – informuje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak.

Jak dodał, do pracy ściągnięto wszystkich policjantów. Na miejscu zdarzenia prowadzone są czynności operacyjne pod nadzorem prokuratora.

W związku z pojawiającymi się informacjami o śmierci trzeciego z poszkodowanych mężczyzn, skontaktowaliśmy się z rzeczniczką pleszewskiej policji w celu ich weryfikacji. St. asp. Monika Kołaska zaprzeczyła tym doniesieniom. Mężczyzna żyje i przebywa w szpitalu.

Kilka godzin po zdarzeniu. Policja odnalazła samochód, którym sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Został on porzucony w miejscowości Pardelak. Policja nie potwierdza jednak tych informacji. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć podejrzewani o podwójne zabójstwo w Pleszewie odjechali spod biurowca samochodem należącym do jednej z ofiar. Stąd pojawiły się informacje, o tym, że przemieszczali się samochodem na pleszewskich rejestracjach. Było to szare BMW.