Prokuratura w Kaliszu zbada sprawę zakupu przez miasto basenu "Delfin"

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy zakupie pływalni złożyła wiceprezydent Barbara Gmerek.

Opierając się na wycenie biegłego władze Kalisza zdecydowały się nabyć prawo użytkowania wieczystego działki oraz prawo własności do znajdującej się na niej pływalni za 1.231,230 zł.

Okazało się jednak, że ekspertyza która przesądziła o kupnie pływalni nie była jedyną.

- W latach 2013 – 2016 zlecono łącznie wykonanie 5 ekspertyz, opinii, dokumentacji, w tym jedną na zlecenie spółki Aquapark Kalisz wraz z wyceną nakładów niezbędnych do użytkowania basenu – mówi Barbara Gmerek, wiceprezydent Kalisza.

Według wyceny wykonanej na zlecenie spółki Aquapark Kalisz modernizacja basenu, czyli konieczne roboty budowlane miałaby kosztować. 603.150 zł (netto). To jednak nie wszystko. Gdyż ekspertyza mówi także o tym,że wymiana instalacji musiałaby kosztować 1.420.000 zł. Czyli na przystosowanie pływalni do użytku miasto musiałoby wydać jeszcze 2.023.150 zł.

Ta wycena wydawała się nowym władzom Kalisza niekorzystna, dlatego odpowiedzialny za inwestycje były wiceprezydent Piotr Kościelny w maju 2015 roku zlecił biegłemu rzeczoznawcy z Ostrowa Wielkopolskiego wykonanie kolejnej ekspertyzy stanu technicznego pływalni i niezbędnych nakładów na jej remont i modernizację. Tym razem kwota wynosiła 567.978 zł.

W grudniu 2015 roku basen został kupiony przez miasto, co uznano za duży sukces. Wtedy jeszcze wierzono, że remont obiektu będzie kosztował niespełna 600.000 zł. W marcu ubiegłego roku były wiceprezydent Piotr Kościelny zlecił wykonanie projektu ,,Modernizacji budynku basenu Delfin”. Tym razem okazało się, że miasto musiałoby zainwestować w pływalnię 3.522.820 zł (netto). I tu zaczął się problem.

Tak duża rozbieżność sprawiła, że w lipcu ubr. miasto zleciło wykonanie kolejnej opinii technicznej w sprawie niezbędnego remontu basenu.

- Według opinii wykonawcy przewidywane koszty remontu budynku pływalni stanowią obecnie ponad 72 proc. wartości nowego obiektu. Remontowanie „Delfina” jest więc nieopłacalne, tym bardziej, że w trakcie prowadzonych robót mogą pojawić się kolejne, nieprzewidziane koszty – mówi wiceprezydent Gmerek.

W tej sytuacji prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński skłania się do zburzenia basenu Delfin i wybudowania nowego, licząc przy tym na uzyskanie dofinansowania z ministerstwa sportu. Do wyjaśnienia pozostaje jednak kwestia kto przyczynił się do tego,że miasto utopiło w bezużytecznym basenie milion złotych?! Prokuratura Rejonowa w Kaliszu bada kto naraził miasto na taką stratę?

Tymczasem byli i obecni włodarze Kalisza mają ustalony pogląd na ten temat. Wiceprezydent Barbara Gmerek, która w trakcie przygotowań do kupna basenu była naczelnikiem Wydziału Gospodarowania Mieniem UM w Kaliszu mówi o tym, że były wiceprezydent miał nalegać na zakup basenu.

- Były wiceprezydent Piotr Kościelny oznajmił, że jeśli do tego nie dojdzie to zarówno ja jak i pracownicy wydziału możemy liczyć się z utratą pracy – mówi Barbara Gmerek.

Piotr Kościelny utrzymuje, że nigdy nie było takiej sytuacji.

- Nikogo nie straszyłem zwolnieniem i nie nalegałem. Dokumentację dotyczącą zakupu przygotowywał i opiniowaniem transakcji zajmował się wydział, którym kierowała obecna wiceprezydent miasta – zapewnia Kościelny.

Były wiceprezydent Kalisza nie odpowiada wprost co przesądziło, że miasto wybrało wycenę, według której koszt remontu basenu wyniósłby około 600 tys. zł. Uważa za to, że niektóre z ekspertyz potraktowały modernizacje basenu zbyt szeroko.

- Ze spokojem i cierpliwością czekam na zakończenie sprawy w prokuraturze, i wierzę,że przygotowane przez urzędników opinie i dokumenty były prawidłowe – mówi Piotr Kościelny.

Teraz Prokuratura Rejonowa w Kaliszu bada dlaczego doszło do transakcji tak niefortunnej dla miasta oraz kto ponosi za to ewentualną winę?

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]