Roman Chojnacki i "Gołąb cukrowy" - historia o Lesznie lat 60
Książka "Gołąb cukrowy" to rodzaj ballady na wpół sentymentalnej, a na wpół romantycznej - mówił autor książki Roman Chojnacki.
Roman Chojnacki w książce rozlicza się ze swoją rodzinną przeszłością. Ojciec autora książki zajmował kierownicze stanowiska w aparacie bezpieczeństwa publicznego w Lesznie, a matka pracowała w aparacie partyjnym. Rodzinne rozrachunki są tłem do podroży w czasie - do Leszna lat 60. Spotykamy w niej ludzi, których już nie ma, a ulice nie przypominają tych, które znamy z codziennych spacerów po mieście.
Pamiętam, gdy w 1970 roku mama wróciła po całym dniu pracy i mówiła o świetnym przemówieniu pierwszego sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki, które było powodem protestów i masakry na Wybrzeżu. Powiedziałem wtedy, że to było ostatnie przemówienie Gomułki. To ja, 16 letni chłopak miałem wtedy rację - opowiadał Roman Chojnacki.
R. Chojnacki przyznaje, że książka jest próbą szukania prawdziwej tożsamości. Autor 30 lat spędził na emigracji w Kanadzie. Do Polski którą opuścił na fali emigracji solidarnościowej powrócił w 2018 roku.
Moim grzechem było to, że ja za Polską nie tęskniłem. Gdy dotarliśmy do Kanady, to zerwaliśmy kontakty z Polską. Jest jednak w człowieku coś, co zostaje, i wróciłem - dodaje R. Chojnacki, kontynuując - Czy Polska jest europejska? Myślę, że jest wschodnia.
Może pozostało w nas coś z homo sovietikusa - zauważył jeden z słuchaczy spotkania.
Roman Chojnacki jest autorem nie tylko "Gołębia cukrowego", bo wcześniej wydał dziesięć tomików poezji. Poeta przyznał, że nigdy nie przywiązywał uwagi do ocen literackich krytyków, bo "co one mnie obchodzą".
Kiedyś rozmawiałem z kolegą poetą, który powiedział: dobrą poezję piszą poeci szczupli, a ty masz tendencję do tycia - usłyszeli zabawną dykteryjkę uczestnicy spotkania.
Spotkanie z Romanem Chojnackim w Galerii Książki na zdjęciach
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?