W pierwszej połowie tylko jednej drużynie, i to z wielkim trudem, udało się uzyskać dwucyfrową zdobycz bramkową. Azoty do przerwy prowadziły 10:9, a bohaterami tej części meczu zostali bramkarze – Mateusz Zembrzycki z Puław i Mikołaj Krekora z Kalisza. Obaj wybronili kilka sytuacji sam na sam, a zdobycie bramki momentami wydawało się zadaniem nieosiągalnym dla graczy rywalizujących drużyn.
Pierwsze minuty drugiej odsłony to gra bramka za bramkę. Z czasem jednak to puławianie zaczęli dyktować warunki na parkiecie. W szeregach kaliskiego zespołu nadal mnożyły się błędy w rozegraniu i przede wszystkim brak skuteczności.
- W pierwszej połowie nasza nieskuteczność nie pozwoliła nam inaczej ustawić tego spotkania. Niestety, to przeciwnik prowadził do przerwy, nieznacznie, ale ten scenariusz mógłby być inny. Druga połowa pokazała już siłę Azotów. W wielu fragmentach ataku pozycyjnego byliśmy bezradni i to trzeba przyznać. Ale chylę czoła przed zespołem. Serce jakie zostawili na parkiecie , walka, którą zaprezentowali, myślę będzie procentować w kolejnych meczach - ocenił Paweł Noch, trener Energa MKS Kalisz.
Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Mateusz Góralski, który wrócił na parkiet po kilkumiesięcznej przerwie.
- Na pewno nie można nam odmówić walki. Zostawiliśmy dużo serca na boisku. Cieszę się, że mogłem już pomóc chłopakom. Tęskniłem za piłką ręczną i parkietem. Co do meczu to szkoda, bo mieliśmy swoje sytuacje stuprocentowe, które tworzymy dzięki walce i zaangażowaniu w obronie. Niestety dzisiaj bramkarz gości skutecznie bronił , ale myślę, że jeśli te elementy poprawimy, to jesteśmy w stanie wygrywać z takimi ekipami jak Azoty - ocenił prawoskrzydłowy Energa MKS Kalisz.
Energa MKS Kalisz - Azoty Puławy 23:28 (9:10)
Energa MKS: Krekora, Zakreta – Góralski 6, Drej 4, Adamski 3, Kamyszek 3, Tomczak 2, Kus 1, Makowiejew 1, Pedryc 1, Pilitowski 1, Pilitowski 1, Bekisz, Krępa, Szpera, Wróbel. Kary: 10 min. Trener: Paweł Noch
Azoty: Zembrzycki 1, Borucki – Dawydzik 5, Przybylski 5, Jarosiewicz 4, Fedeńczak 3, Akimenko 2, Bachko 2, Jurecki 2, Łangowski 2, Rogulski 1, Zivkovic 1, Konieczny, Podsiadło, Kowalczyk. Kary: 4 min. Trener: Robert Lis
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?