Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarocin Festiwal 2018: Bawiliście się super, czyli czas na podsumowanie [ZDJĘCIA PUBLICZNOŚCI I ARTYSTÓW]

Marcin Szyndrowski
Miniony weekend 13-15 lipca upłynął pod hasłem Jarocin Festiwal 2018. Na imprezę przyjechali fani muzyki z całej Polski. Jestem przekonany, że nikt się nie zawiódł. Okazuje się, że różnorodność muzyczna na festiwalu w Jarocinie to strzał w „dziesiątkę”.

Jarocin Festiwal, wzorem ubiegłego roku, zagrał na czterech scenach: w parku Radolińskich, na rynku, w ruinach św. Ducha i w Spichlerzu. Całość eventu rozpoczęła się już w czwartek, 12 lipca od inaugurującego koncertu światowej sławy jazzmana z zespołem – Jana Garbarka, który przyjął zaproszenie burmistrza Jarocina Adama Pawlickiego i dał specjalny koncert z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Można powiedzieć, że koncert wytyczył śmiało muzyczną różnorodność kolejnych festiwalowych dni, podczas których działo się naprawdę sporo.
[*]KONCERT JANA GARBARKA NA RYNKU - zobacz więcej

Pierwszy dzień to oczywiście konkurs w ramach Jarocińskich Rytmów Młodych, który zdominował strefę rynku. Wystąpili również laureaci tegorocznego festiwalu „Śpiewaj i walcz”, a wśród nich wiele utalentowanej młodzieży, która dała energetyczne sety. Gwiazdami byli jednak z pewnością: Katarzyna Nosowska, Pussy Riot i Świetliki. Szczególnie zespół z Rosji zasłużył sobie na kilka słów, bowiem cały występ to wyśmienite połączenie muzyki, performance, teatru i polityki. Publiczność zgromadzona w parku była pod ogromnym wrażeniem tego występu.

[*]PIERWSZY DZIEŃ FESTIWALU W JAROCINIE - zobacz więcej

Drugi dzień to już przysłowiowa „jazda bez trzymanki”. W parku punkowo i postpunkowo za sprawą zespołów: Sztywny Pal Azji, Hańba czy Pablopavo i ludziki. Im dalej, tym muzycznie było bardziej przestrzennie, a powrót na scenę Jarocina Lecha Janerki to już klasa sama w sobie. Docenić też trzeba koncert Comy czy Bokki, które zgromadziły prawdziwe tłumy wielbicieli.

[*]DRUGI DZIEŃ W JAROCINIE BARDZIEJ NA ROCKOWO - zobacz więcej

Ostatni dzień to wiele eventów. Z koncertów warto odnotować występ Pink Freund z Wojtkiem Mozolewskim – ambasadorem tegorocznej edycji Festiwal Jarocin, którzy we wspaniały sposób oddali hołd zmarłemu nie tak dawno Robertowi Brylewskiemu. Podobnych emocji dostarczyły koncerty Apteki czy też Public Image Ltd. z Rottenem na czele. Umysł otwarty na wszystkie rodzaje muzyki to lekcja numer jeden punk rocka – takie hasło spowijało główną scenę w Jarocinie. I trzeba przyznać, że różnorodnością muzyczną jarociński festiwal dostarczył wszystkim nie lada emocji.

Jarocin Festiwal 2018 to nie tylko jednak koncerty. Specjalne strefy tematyczne przyciągały zarówno dorosłych, jak i dzieci bowiem organizatorzy stworzyli festiwal dla całych rodzin. Na uwagę zasługuje chociażby przedsięwzięcie pn. „Żywa Akademia Pana Kleksa” czy też uroczysta msza święta w ruinach za zmarłych muzyków. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a jedno jest pewne:Jarocin wciąż ma się dobrze.

[*]ŻYWA AKADEMIA PANA KLEKSA PRZYCIĄGNĘŁA TŁUMY - zobacz więcej

Organizacyjnie bez większych zarzutów. Mieszkańcy i stali bywalcy już przyzwyczaili się do różnych wyrazów odbywających się koncertów i eventów. W tym roku większość koncertów była dostępna nawet dla tych, którzy nie wykupili specjalnych karnetów. Na rynku bowiem sporo muzycznych propozycji można było obejrzeć za darmo.
Bogate zaplecze gastronomiczne też przyciągało festiwalowiczów. Ceny przystępne zarówno za jedzenie jak i napoje. Festiwal udany i podążający w dobrym kierunku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jarocin.naszemiasto.pl Nasze Miasto