Jędrzej Kędziora, trener Jaroty Jarocin: – Odnieśliśmy dzisiaj pechową porażkę, o której przesądziła bramka stracona w końcówce spotkania. Powtarzałem zawodnikom w szatni, że jeżeli nie możemy meczu wygrać, to nie możemy go przegrać. Punkt jest punktem i w ostatecznym rozrachunku może być bardzo cenny. Tym wynikiem dajemy punkty i zwycięstwo innej drużynie, z którą możemy walczyć o utrzymanie. Mecz nie ułożył się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Przede wszystkim nie graliśmy tego, co sobie założyliśmy.
Jarota Jarocin: Jędrzej Kędziora po meczu Jaroty z Polonią Bytom
Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu nerwowa i nie dokładna. Końcówka pierwszej połowy wyglądała trochę lepiej, ale to nie było to, co ćwiczyliśmy w ciągu tygodnia. Utrzymywał się długo remis i trzeba było to dowieźć do końca. Rywal miał swoje okazje do zdobycia bramki, gdzie ponownie bardzo dobrze spisywał się Karol Szymański. Myślałem, że wykorzystamy te sytuacje, które mieliśmy, ale się nie udało. Dodatkowo nie potrafię zrozumieć kilku decyzji sędziego tego spotkania. Przede wszystkim bramka padła po rzucie wolnym, którego nie było. Jeżeli w końcówce padła bramka, to zabrakło z pewnością koncentracji. Już dzisiaj ten mecz przechodzi do historii i ten mecz, ten przeciwnik już dla nas nie istnieje. Po porstu szykujemy się do kolejnego meczu i myślimy już o kolejnym meczu z MKS-em Kluczbork i przywiezieniu stamtąd trzech punktów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?