Gdy w ostatnim dniu okienka transferowego dowiedziałem się, że jarociński klub wzmocni siedmiu zawodników ucieszyłem się z tej informacji. Liczyłem, że wniosą oni „nowego ducha” do zespołu i drużyna Jaroty Jarocin zacznie wygrywać. Niestety przeliczyłem się.
Na moje wyróżnienie zasługuje trzech graczy. Pierwszym z nich jest Przemysław Kazimierczak, który z dobrej strony prezentuje się w bramce Jaroty. Choć w ostatnich spotkaniach został pięć razy pokonany, to w meczu z Wartą Poznań dzięki dobrym interwencjom uchronił zespół Jaroty Jarocin od utraty bramki.
Jarota Jarocin: Wzmocnienia nie do końca udane
Kolejnymi zawodnikami, którzy zasługują na wyróżnienie są Kordian Latos i Robert Menzel. Ten pierwszy dobrze gra w środku pola. Próbuje stworzyć sytuacje swoim kolegom z ataku. Jednak napastnicy Jaroty nie potrafią ich wykorzystać. Z kolei Robert Menzel, który jest obrońcą już kilka razy zatrzymał ataki rywali na jarocińską bramkę i uchronił zespół od utraty bramki.
Zobacz także: Jarota przegrała z Zagłębiem Sosnowiec [ZDJĘCIA]
Liczyłem także na Mateusza Zatwarnickiego, który miał zastąpić Karola Danielaka. Jednak niestety na razie nie sprostał temu zadaniu. Mam nadzieje, że mnie kiedyś przekona, że to dobry zastępca Karola Danielaka, bo podoba mi się jego waleczność na boisku. Tylko żeby nie było za późno.
Mam nadzieję, że po niedzielnym meczu piłkarze nie będą musieli schodzić z murawy z opuszczonymi głowami. Może wreszcie uśmiechnie się do nich szczęście i zainkasują trzy punkty. Tego życzę całej drużynie Jaroty!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?