– Wystarczy zanotować i przekazać nam markę pojazdu i numer rejestracyjny samochodu – mówi Jolanta Styś, rzecznik prasowy straży miejskiej.
Strażnicy czekają na zgłoszenia, a nam udało się samodzielnie namierzyć delikwenta. W jednej z hałd wygrzebaliśmy zeszyty szkolne z nazwiskiem, numerem klasy i datami. Może poszperać też w pozostałych...
Dodajmy, że nielegalne wysypisko znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów od ruchliwej wylotówki na Poznań w dolinie rzeki Prosny, wśród pól i łąk. Szeroka droga gruntowa służy przede wszystkim rolnikom, ale też mieszkańcom Kościelnej Wsi, skracających sobie drogę do domu oraz spacerowiczom obserwującym dziką zwierzynę. Dookoła roi się od kuropatw, bażantów i zajęcy, ale przy odrobinie szczęścia, nad ranem można także zobaczyć stada saren. Nisko położone pola zalane są przez cały rok wodą, dając schronienie kaczkom, łabędziom i bocianom.
Dogodny dojazd drogą gruntową spowodował, że „śmieciarze” szczególnie upodobali sobie tę okolicę. Śmieci można pozbyć się szybko i w miarę dyskretnie, bo w pobliżu nie ma żadnych zabudowań.
– Nieustannie docierają do mnie sygnały od spacerowiczów o kolejnych dzikich wysypiskach śmieci w tej okolicy – przyznaje Andrzej Plichta, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Wśród kilku nowych hałd odpadów, które wyrosły w ostatnich dniach, na pierwszy rzut oka można rozpoznać te z gospodarstwa ogrodniczego, z budowy oraz komunalne. Ktoś pozbył się starych walizek, mebli a nawet podpisanych zeszytów szkolnych.
Okolice Wydartego to niejedyne miejsce w Kaliszu, na którym piętrzą się sterty odpadów. Dzikie wysypiska regularnie powstają także w lasach leżących w granicach miasta. Szczególnie zanieczyszczany jest lasek winiarski, miejsce niedzielnego wypoczynku kaliszan. Wprawdzie od dwóch lat środowisko w Kaliszu jest pod stałym nadzorem Sekcji Monitoringu Straży Miejskiej, jednak efekty jej pracy są dalekie od zadowalających, szczególnie jeśli chodzi o dzikie wysypiska.
– Za wyrzucanie śmieci możemy ukarać mandatem do 500 zł – tłumaczy Jolanta Styś.
To spora dolegliwość oczywiście pod warunkiem złapania winnego. Najczęściej jednak strażnicy zobowiązują do usunięcia śmieci właściciela terenu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?