Młoda Lewica pyta o koszty pikniku rodzinnego w Kaliszu z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego

Piknik międzypokoleniowy został zorganizowany w kaliskim parku miejskim. Gościem pikniku był premier Mateusz Morawiecki, minister Marlena Maląg, a także inny politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wydarzenie krytykują działacze Młodej Lewicy.

- Na pikniku porozstawiane były reklamy Polskiego Ładu czyli programu rządu, a co za tym idzie Prawa i Sprawiedliwości. Czy można więc nazwać piknik piknikiem politycznym a nawet partyjnym? Sądzę, że tak można a nawet trzeba. Jako Młoda Lewica wysłaliśmy cztery pytania do prezydenta Kalisza Krystiana Kinastowskiego pytania i liczymy na szczerą odpowiedź - mówi Kamil Janiak z Młodej Lewicy w Wielkopolsce.

Młodzi działacze Lewicy chcą więc wiedzieć, czy Kancelaria Prezesa Rady Ministrów bądź partia Prawo i Sprawiedliwość była współorganizatorem imprezy „Piknik Rodzinny” w Kaliszu, jaki był koszt jej organizacji oraz, czy czy Kancelaria Prezesa Rady Ministrów lub partia Prawo i Sprawiedliwość uczestniczyły w wydatkach przy
organizacji imprezy?

- Nie może być tak, że my kaliszanie, z miejskich funduszy fundujemy imprezy rządu i partii rządzącej - uważa Kamil Janiak

Przedstawiciele Młodej Lewicy pytają też, czy na pikniku znajdowali się pensjonariusze kaliskiego Domu
Pomocy Społecznej, a jeśli tak, to czy wyrazili oni świadomą zgodę na udział w zdarzeniu, bądź taka zgoda została wyrażona przez ich bliskich?

- Czy na wspomnianym powyżej pikniku znajdowały się dzieci z kaliskich placówek przedszkolnych zarządzanych przez Miasto Kalisz? Jeśli tak, to proszę o wskazanie placówek, jakie były obecne na imprezie oraz o odpowiedź
na pytanie, czy rodzice lub opiekunowie prawni wyrazili zgodę na udział w imprezie politycznej, gdzie znajdowali się politycy partii Prawo i Sprawiedliwość oraz emblematy programu politycznego ww. partii politycznej? - pyta dalej Janiak.

Działacz Młodej Lewicy twierdzi, że tak nie było, a nawet ma sygnały od rodziców, którzy dopiero po wydarzeniu dowiedzieli się o udziale ich dzieci.

- Jeśli okazałoby się, że władze miasta ściągnęły dzieci na polityczny happening, to naszym zdaniem, byłby niebywały skandal. Stąd apel do rodziców przedszkolaków, które były na tym wydarzeniu , a o tym nie wiedzieli i nie wyrazili zgody, prosimy o kontakt, chociażby za pośrednictwem Facebooka na moim profilu bądź poseł Karoliny Pawliczak. Wspólnie będziemy interweniować w takich przypadkach - dodaje Kamil Janiak.

ZOBACZ TAKŻE: