Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁKA NOŻNA - Remis Jaroty. Kontuzja Matuszewskiego.

Kamil Bachorz
Szymon Matuszewski doznał groźnej kontuzji kolana.
Szymon Matuszewski doznał groźnej kontuzji kolana. Kamil Bachorz
Bezbramkowym remisem zakończyło się niedzielne spotkanie Jaroty Jarocin z Miedzią Legnica. Niestety groźnej kontuzji doznał Szymon Matuszewski, który skręcił kolano i będzie musiał dłużej odpocząć od piłki.

W pierwszej połowie podopieczni Czesława Owczarka mieli kilka okazji na zdobycie bramki. Najpierw strzelał Patryk Cierniewski, ale piłka po jego uderzeniu nie zdołała wpaść do siatki. Doskonałą okazję zmarnował Krzysztof Bartoszak. Futbolówka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka. W 44. minucie boisko musiał opuścić Szymon Matuszewski, który doznał groźnej kontuzji kolana – Bardzo agresywny faul jednego z zawodników Miedzi spowodował, że Szymon skręcił kolano i prawdopodobnie ma naciągnięte lub naderwane wiązadła poboczne. Szymon stał się ofiarą tego faulu, którego sędzia nie zauważył i nie dał nawet żółtej kartki – podkreślał Czesław Owczarek, trener Jaroty.

Druga część meczu należała do gospodarzy. Tuż po zmianie stron swoje dwie sytuacje miał Jonasz Jeżewski, jednak nie mógł znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Vlayslava Syamina. W 55. minucie w sytuacji sam na sam z Dariuszem Brzostowskim znalazł się Wojciech Bzdęga. Jednak górą z tego pojedynku wyszedł golkiper Jaroty, który obronił strzał zawodnika z Legnicy. Ostatnie dziesięć minut to popis Krzysztofa Czabańskiego. Obrońca Jaroty miał trzy sytuacje. Jednak żadnej nie umiał wykorzystać.

- Jeśli chodzi o poziom tego spotkania, biorąc pod uwagę realia drugoligowe, to był to bardzo dobry mecz. Podobał mi się przede wszystkim zespół Jaroty. Dominowaliśmy dzisiaj na boisku i to było momentami dzisiaj widać bardzo dobrze. Byliśmy przygotowani na to, że kontrataki Miedzi mogą być groźne. Popełniliśmy dwa błędy, które mogły skończyć się dla nas różnie. Mimo wszystko cieszy gra mojego zespołu, jestem zadowolony. – mówił po meczu Owczarek.

Opiekun jarocińskiego zespołu nie pozostawił suchej nitki na arbitrach tego spotkania - Dzisiaj skomentuje także zachowanie sędziów. Muszę powiedzieć, że sędziowie pomimo, że przyjechali z okręgu mazowieckiego, a konkretnie z Warszawy. Przede wszystkim sędzia techniczny, który przychodzi przed meczem i trzaska drzwiami od naszej szatni oraz sędzia boczny, który był przy nas. On był po prostu słaby, a każde nasze uwagi i komentarze odpierał bardzo agresywnie. A kto nie wierzy i myśli, że Owczarek znów zgania na sędziów, to zapraszam na stadion by się przekonać na własne oczy – dodał na konferencji prasowej opiekun jarocińskiego zespołu.

JAROTA JAROCIN – MIEDŹ LEGNICA 0:0
Jarota Jarocin: Dariusz Brzostowski, Hubert Oczkowski, Bartosz Kieliba, Krzysztof Czabański, Mateusz Śliwa, Patryk Cierniewski, Grzegorz Idzikowski, Szymon Matuszewski (44. Jonasz Jeżewski), Jacek Pacyński, Krzysztof Gościniak, Krzysztof Bartoszak (63. Maciej Stawiński)

Miedź Legnica:
Vlayslav Syamin, Michał Żółtowski, Kamil Pilarski, Jacek Imianowski, Dominik Piotrowski, Paweł Kowal (84. Marcin Ogórek), Mady Cisse, Tomasz Jarzębowski, Marcin Garuch, Wojciech Bzdęga (62. Łukasz Pazurkiewicz), Marcin Orłowski (80. Enkeleid Dobi)

Żółte kartki: Szymon Matuszewski, Krzysztof Czabański, Bartosz Kieliba, Grzegorz Idzikowski (Jarota); Mady Cisse, Marcin Orłowski (Miedź)
Sędziował: Robert Hasselbusch (Warszawa)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jarocin.naszemiasto.pl Nasze Miasto