Siatkarki MKS Kalisz walczyły z Volley Wrocław o dziewiąte miejsce w Tauron Lidze. W pierwszym spotkaniu lepsze były wrocławianki, które niespodziewanie łatwo wygrały 3:0. Rewanż rozegrano w środowy wieczór w Kaliszu. Mecz lepiej rozpoczął MKS, który po zaciętej walce zdołał wygrać dwa pierwsze sety i był blisko wygranej. Kolejny raz sprawdziło się stare siatkarskie powiedzenie, że kto nie wygrywa meczu w trzech setach, przegrywa go w pięciu. Zespół ze stolicy Dolnego Śląska przechylił szalę na swoją korzyść i po tie-breaku mógł cieszyć się z wygranej.
- Bardzo mocno zaczęłyśmy pierwsze dwa sety i wydawać by się mogło, że mamy zwycięstwo w garści. Jednak w trzecim secie już nieco ciężej nam poszło na początku. Przeciwniczki dorwały nas zagrywką, ciężej nam się przyjmowało przez co poszła seria błędów i ciężko nam było to odpracować. W końcówkach czwartego i piątego seta zabrakło nam już prądu - oceniła spotkanie Aleksandra Cygan, środkowa MKS Kalisz.
- W pierwszych dwóch setach fajnie żeśmy prowadzili grę, przede wszystkim dobre przyjęcie i dobra dystrybucja Natalii na wystawie. W trzecim secie zadecydowała końcówka. Za dużo błędów i trochę brak szczęścia. W czwartym i piątym secie zdecydowanie siadło tempo gry. Dziewczynom zabrakło paliwa. Nie mówię tu o chęci gry czy ambicji, bo zdecydowanie chciały się pokazać w tym ostatnim meczu i wygrać. Niestety za dużo błędów własnych sprawiło, że przegraliśmy to spotkanie 3:2 - dodał trener MKS Kalisz Adam Czekaj.
W ocenie szkoleniowca pierwsza runda rozgrywek, to dużo meczów w niewykorzystanych szans.
- Bardzo dużo punktów nam uciekło i to zdecydowało o końcówce tej drugiej rundy, gdzie mieliśmy szansę na siódme, ósme miejsce. Do tego przed meczem z Bielskiem mieliśmy bardzo dużo kontuzji w zespole i praktycznie ciężko nam było się przygotować, a nawet zebrać na ten mecz - powiedział Adam Czekaj.
- Ambicje z pewnością były wyższe. Chciałyśmy być na wyższym miejscu. Dużo niepowodzeń miałyśmy w tym sezonie. Zmiana trenera, kontuzje większe lub mniejsze. Po drodze covid. Ja też skręciłam kostkę w ostatnim czasie i to też trochę psychicznie działa na wynik meczowy. Ogólnie nie najgorszy był to sezon, ale mogłyśmy ugrać więcej - dodała Aleksandra Cygan.
Energa MKS Kalisz - Volley Wrocław 2:3 (25:23, 27:25, 24:26, 18:25, 10:15)
MKS: Żurowska 18, Miechowicz 13, Łukasik 14, Mucha 17, Cygan 9, Gajewska 3 oraz Bałuk (l), Wysokińska (l), Drużkowska 5, Kucharska
Volley: Hawryła 5, Kossanyiova 25, Kocić 7, Kaczmar 1, Robles Batista 13, Fedorek 18 oraz Bodasińska (l), Szady 5, Gromadowska 15, Wellna
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?