Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał sprawców bójki na ulicy Górnośląskiej. ZDJĘCIA

AND
Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał w środę uczestników bójki, do której doszło dwa lata temu na ul. Górnośląskiej. Sprawcy w wieku od 17 do 21 lat dotkliwie pobili trzech mężczyzn, na co dzień funkcjonariuszy straży pożarnej. Jeden z głównych oskarżonych, który odpowiadał za usiłowanie zabójstwa, ma spędzić za kratami dziewięć lat.

Do zdarzenia doszło w nocy 8 października 2017 roku na ulicy Górnośląskiej w Kaliszu. Z ustaleń śledczych wynika, że trzech mężczyzn wychodzących z jednego z lokali gastronomicznych zostało zaczepionych przez stojącą na chodniku grupę siedmiu kaliszan w wieku od 17 do 21 lat. Zaczęło się od błahostki.

- Szczegółowa analiza nagrania z kamery przemysłowej, która zarejestrowała cały przebieg zdarzenia wykazała, że z grupy tej w kierunku przechodzących mężczyzn bez powodu rzucono szklaną butelką, a następnie, gdy ci odwrócili się, zostali zaatakowani przez wszystkich członków wspomnianej grupy, którzy zadawali im kopnięcia i uderzenia pięściami – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Analiza poszczególnych ujęć wykadrowanych w łącznej ilości 3174 pojedynczych klatek przez biegłego z zakresu badania zapisów wizyjnych powołanego w celu wyszczególnienia motoryki ruchów ciała uczestników zdarzenia w zakresie wzajemnych interakcji wykazała, że jeden z trójki mężczyzn został przewrócony, uderzany i kopany gdy znajdował się na ziemi.

- Następnie jeden z podejrzanych w wieku 17 lat, biorąc rozbieg naskoczył na leżącego, głową skierowaną do podłoża nieprzytomnego pokrzywdzonego, powodując swym zachowaniem szereg obrażeń ciała skutkujących powstaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu – dodaje prokurator.
Ofiara doznała między innymi licznych złamań kości twarzy i czaszki oraz oraz obrzęku mózgu. Mikołaj J. został oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Został za to skazany na 9 lat więzienia. Aleksander P. ma spędzić za kratami cztery i pół roku, Mateusz N. rok i dwa miesiące, Mateusz L. jeden rok, Michał P. 10 miesięcy, Piotr K. 9 miesięcy, Maksymilian T. jeden rok. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura zapowiada złożenie apelację, ponieważ będzie domagać się surowszych kar.

Zdaniem sądu zdarzenie nie miało charakteru pobicia, ale bójki. Sąd wskazał też, że sami pokrzywdzeni nie byli dłużni swoim oprawcom. Brakowało z ich stronie gestów, które miałby sugerować, że nie zamierzają uczestniczyć w bójce.

- Bójka nawet w wypadku nierównych sił, co w istocie miało miejsce, miała charakter walki dwóch stron, znajdujących się w podobnej sytuacji, a nie napaści jednej strony na drugą – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Marcin Borowiak. - Oskarżeni nie chcieli odpuścić oskarżycielom posiłkowym, a oskarżyciele posiłkowi w równym stopniu nie ustępowali. Zaczepki słowne każdej ze stron były w istocie tylko wstępem do fizycznego zaatakowania. Skłonność tę potęgował po każdej ze stron spożyty wcześniej alkohol.

Mimo to sąd wysnuł wniosek o bardzo wysokim stopniu winy oskarżonych z motywacją zasługującą na potępienie.

- Dla tej grupy oskarżonych zachowanie z 8 października 2017 r. nie miało charakteru incydentalnego. Oskarżeni przyznali się do zarzucanego im czynu. Orzeczone kary są sprawiedliwe i nie przekraczają stopnia winy każdego z oskarżonych. Kara nie utwierdza żadnego z oskarżonych o bezkarności, a dla ogółu społeczeństwa jest jasnym sygnałem, że podobne zachowania muszą się wiązać z surową reakcją karną dowodząc nieopłacalności popełniania przestępstw - dodał sędzia.


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jarocin.naszemiasto.pl Nasze Miasto