Siatkarki MKS Kalisz wciąż w kryzysie. Znów przegrały wygrany mecz. ZDJĘCIA

Siatkarki MKS Kalisz czwartkowe spotkania rozpoczęły od mocnego uderzenia. Pierwszego seta wygrały 26:16 i wydawało się, że są na najlepszej drodze do pewnej wygranej. Niestety, wszystkie słabości obnażył drugi set, w którym rywalki pozwoliły kaliszankom zdobyć zaledwie 12 punktów...

W trzeciej partii znów górą były podopieczne Adama Czekaja i były na najlepszej drodze do wygranej za trzy punkty. Niestety, nie wykorzystały swojej okazji. Mimo kilkupunktowego prowadzenia uległy ekipie z BKS-owi 23:25. O losach spotkania rozstrzygnął więc tie-break, w którym kaliski przegrał aż 15:5.

- Mamy totalny niedosyt przez to, że przegrałyśmy kolejny mecz, kolejny mecz do wygrania. Cieszymy się, że chociaż jeden punkt nam został. Miałyśmy nadzieję, że ten mecz będzie takim meczem na przełamanie, ale okazuje się, że jeszcze dużo pracy przed nami - powiedziała Monika Gałkowska z MKS Kalisz.

Rozczarowania postawą zespołu nie krył trener Adam Czekaj.

- To kolejny mecz, w którym nie wykorzystaliśmy swojej szansy. Nie chciałbym też ujmować gry BKS-owi, bo to było dobre spotkania. W pewnych momentach rywalki grały lepiej niż my. Wydaje mi się, że przegraliśmy typowo siatkarsko. Piąty set ciężko nawet powiedzieć, że podjęliśmy rękawicę. To kolejny tie-break, czego nie potrafię zrozumieć, że przegrywamy takim stosunkiem punktów - powiedział szkoleniowiec MKS-u.

Najlepszą zawodniczką spotkania została środkowa BKS-u Dominika Pierzchała, która jeszcze niedawno reprezentowała barwy młodzieżowych drużyn MKS Kalisz. Po przeciwnej stronie siatki wystąpiła także inna wychowanka MKS-u Julia Mazur.

MKS Kalisz - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 2:3 (25:16, 12:25, 25:18, 23:25, 5:15)

MKS: Kucharska, Drużkowska, Cygan, Gałkowska, Żurowska, Łukasik, Wysokińska (libero) oraz Mucha, Gajewska, Dudek, Miechowicz.

BKS BOSTIK: Polak, Kazała, Pierzchała, Orvosova, Szlagowska, Janiuk, Drabek (libero) oraz Chmielewska, Borowczak, Łyszkiewicz, Mazur (libero).