W 2010 roku fala śnieżyc rozpoczęła się 8 stycznia. Przez kilka dni spadało kilkadziesiąt centymetrów śniegu. 10 stycznia w Tatrach pierwszy raz tamtej zimy pokrywa śnieżna na Kasprowym Wierchu przekroczyła metr wysokości.
20 stycznia rozpoczęła się fala syberyjskich mrozów. Apogeum mrozów miało miejsce 25 i 26 stycznia, gdy nad ranem rano temperatura spadała na Lubelszczyźnie i Podlasiu do minus 30 stopni, a przy gruncie do minus 35 stopni. Średnia temperatura w nocy w Polsce wynosiła 20-22 stopnie poniżej zera, na wschodzie minus 20-25 stopni, a na zachodzie minus 15-20 stopni. 25 stycznia w najcieplejszej porze dnia miejscami na wschodnim Mazowszu i na Lubelszczyźnie temperatura osiąga najwyżej minus 18 stopni...
Nie inaczej było w Kaliszu. Siarczyste mrozy i obfite opady śniegu paraliżowały komunikację. Drogowcy nie mieli szans na wygraną w nierównej walce. Do akcji odśnieżania kaliskich ulic w centrum miasta skierowano między innymi strażaków, strażników miejskich czy osadzonych w kaliskim zakładzie karnym. Zwały śniegu wywożono ciężarówkami.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?