II liga: Jarota z Zagłębiem na remis

W niedzielnym meczu trener Czesław Owczarek nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Bartosza Kieliby oraz z Igora Skowrona, który pauzował za nadmiar żółtych kartek.

Początek meczu należał do gospodarzy. W 5. minucie po dośrodkowaniu Patryka Stefańskiego piłka dotarła do Marcina Lachowskiego, który strzałem z 8. metra zagroził bramce Dariusza Brzostowskiego. Futbolówka otarła się o poprzeczkę i opuściła plac gry. Niespełna pięć minut później gospodarze wyszli na prowadzenie. Autorem bramki był Marcin Lachowski, który głową pokonał Dariusza Brzostowskiego.

W 20. minucie na bramkę rywali uderzał Krzysztof Bartoszak, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy podopieczni Czesława Owczarka doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Śliwa.

Zobacz także: Czesław Owczarek po meczu z Zagłębiem Sosnowiec

W drugiej części meczu bramek nie oglądaliśmy. Jednak obydwa zespoły miały szansę, żeby zmienić wynik spotkania. Doskonałą sytuację zmarnował w 68. minucie Krzysztof Czabański. Piłka po jego strzale z rzutu wolnego zamiast wpaść do bramki, to trafiła w poprzeczkę.

W 75. minucie goście z Jarocina zdobyli drugą bramkę w tym meczu. Wtedy Hubert Oczkowski dośrodkował piłkę na dalszy słupek, Patryk Cierniewski uderzył ją szczupakiem, a futbolówka wpadła do siatki Jednak sędzia nie uznał tego gola, bo pomocnik Jaroty był na pozycji spalonej.

W ostatnim kwadransie gra się bardzo zaostrzyła. Efektem tego było aż sześć żółtych kartek pokazanych przez Tomasza Krawczyka z Piotrkowa Trybunalskiego

Zagłębie Sosnowiec – Jarota Hotel Jarocin
Bramki: 1:0 Lachowski (10.), 1:1 Śliwa (40.)

Jarota: Brzostowski, Oczkowski, Czabański, Garbarek, Śliwa, Grobelny, Nawrocki (64. Pawlak), Kamiński (74. Owczarek), Tomkowiak (55. Danielak), Cierniewski (90. Majusiak), Bartoszak

Żółte kartki: Oczkowski, Tomkowiak, Grobelny, Cierniewski, Garbarek, Pawlak