- Przestrzegałem swoich zawodników, że w tym meczu nie mamy co liczyć na zmęczenie rywali, po środowym spotkaniu pucharowym i to się potwierdziło. Nas interesowało dzisiaj tylko zwycięstwo, dlatego cieszę się z tego, że zrealizowaliśmy nasz podstawowy cel. Może nie mieliśmy wielu okazji bramkowych, ale była dobra organizacja gry i co ważniejsze, liczy się to, co w sieci. Nad grą ofensywną jeszcze popracujemy i będziemy grali co raz lepiej. Na pewno już dzisiaj był postęp w porównaniu do poprzedniego spotkania - mówił po meczu Grzegorz Wesołowski, trener Jaroty Jarocin.
- Drużynie gospodarzy należą się słowa uznania, bo zostawili również wiele zdrowia na boisku. Taktyka i współpraca pomiędzy formacjami wygląda co raz lepiej, ale praktycznie nad tym pracujemy cały czas od początku mojej pracy w Jarocinie. Mamy jeszcze małą siłę przebicia, jednak jeszcze trochę meczy zostało i z pewnością wiele punktów do zdobycia. Radość zawodników po meczu pokazała, że niektórym zawodnikom „puściło”. Kolokwialnie mówiąc za długo trzymało ich brak wiary we własne umiejętności. Liczę na to, że złapiemy fajną serię, ale przede wszystkim będziemy solidnie szykować się do kolejnego meczu. Widzę potencjał w poszczególnych zawodnikach, ale również w całym zespole, co powinno się przełożyć na lepsze wyniki i wierzę, że idziemy w dobrym kierunku - dodał szkoleniowiec jarocińskiego zespołu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?