Po dwóch porażkach na własnym boisku jechaliśmy do Świecia w sytuacji takiej, że nie mamy nic do stracenia. Każda zdobycz punktowa w tym meczu dawałaby nam satysfakcje. Paradoksem tego spotkania jest fakt, że w Gnieźnie mieliśmy awarię autobusu i brane były już pod uwagę scenariusze, że nie dojedziemy na ten mecz. W poprzednim sezonie w dwóch naszych „pokazowych meczach” czyli z Bytovią Bytów i Chrobrym Głogów również w drodze na mecz zepsuł nam się autokar. Dlatego dzisiaj chłopakom w szatni nie musiałem za dużo mówić, co mają zrobić na boisku.
Jarota Jarocin: Maciej Dolata po meczu Jaroty z Wdą Świecie
Kluczem do zwycięstwa w tym meczu było wykluczenie przez nas najgroźniejszego zawodnika gospodarzy czyli Macieja Kota. Dodatkowo wpływ w dużej mierze miała również sytuacja pomiędzy Bartoszem Kielibą a Borysem Klimczewskim i w konsekwencji czerwona kartka dla zawodnika Wdy. Te dwa czynniki spowodowały, że to my wygraliśmy. Nie mniej trzeba oddać trenerowi gospodarzy, że zespół Wdy prezentuje bardzo solidny i ciekawy futbol, który potwierdza, że nie przypadkowo zespół znajduje się do kilku sezonów w czołówce ligi.
Dzisiaj odnieśliśmy ważne zwycięstwo i jest to bardzo przyjemne zdobycie trzech punktów. Jednak zapominamy już o tym meczu i koncentrujemy się na kolejnym wyjazdowym spotkaniu z Nielbą Wągrowiec, aby zdobyć tam również komplet punktów.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?