MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kieliba: Było to dla nas bardzo ważne spotkanie

Kamil Bachorz
- Było to dla nas bardzo ważne spotkanie, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Zwłaszcza, że w ostatnim spotkaniu z Kluczborkiem zagraliśmy słabo - mówił po zwycięskim meczu z Energetykiem ROW Rybnik Bartosz Kieliba, obrońca Jaroty.

Bartosz Kieliba – Było to dla nas bardzo ważne spotkanie, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Zwłaszcza, że w ostatnim spotkaniu z Kluczborkiem zagraliśmy słabo. Dzisiaj to nam się udało. Odbijamy się od dołu tabeli dzięki zdobytym trzem punktom i oby tak dalej. Bazowaliśmy przede wszystkim na tym, aby konsekwentnie zagrać w defensywie. Założenia były takie, aby pozwolić rywalom grać piłką, a my byliśmy nastawieni na grę z kontrataku. Sądząc po wyniku myślę, że dobrze spełniliśmy nasze założenia. Rywal z pewnością imponował grą trójką obrońców. W naszej lidze jest bardzo rzadko spotykane. Widać, że jest to zespół poukładany z dobra ręką trenera. Są zasłużenie liderem tabeli. Wychodząc na boisko zawsze chcemy wygrywać i walczyć. Dzisiaj było pełne zaangażowanie.

Karol Danielak - Przed nami jeszcze ciężka praca, aby utrzymać Jarotę w II lidze. Fajnie, że potrafimy grać z zespołami zdecydowanie lepszymi od nas. Szkoda tylko, że nie umiemy wygrać z drużynami, które są słabsze. Zagraliśmy dzisiaj od samego początku bardzo konsekwentnie. Czekaliśmy na swoją okazję do zdobycia gola i w końcówce spotkania się doczekaliśmy. Przydarzyła nam się fajna akcja, a strzał Sebastiana Kamińskiego to stadiony świata. Wcześniej my straciliśmy takie gole, ale los jest przewrotny i oddaje to co zabrał. Dzisiaj szczęście uśmiechnęło się dla nas.

Sebastian Kamiński - Był to mój drugi strzał w meczu i jak się okazało niezwykle celny. Jest takie powiedzenie, że piłka naszła, zeszła i weszła. Przyznam szczerze, że w pierwszej myśli chciałem podawać, ale kiedy przyjąłem sobie piłkę to zdecydowałem się na strzał. Na szczęście okazało się, że podjąłem dobrą decyzję. W szatni wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie pokonać lidera. Mimo, że Rybnik jest liderem i gra najlepsza piłkę w tej lidze.

Kamil Stefaniak – Powołanie do kadry pierwszego zespołu przyszło nagle, ponieważ w środę grałem jeszcze w spotkaniu drużyny rezerw, a od czwartku miałem już trenować w pierwszą drużyną. Trener mi zaufał i zdecydował się od razu wystawić w podstawowym składzie. Mam nadzieję, że odwdzięczyłem się walką i zaangażowaniem na boisku. Po zwycięstwie z liderem spotkanie można podsumować tylko pozytywnie. Miałem swoją okazję do zdobycia gola, ale niestety nie udało się. Ale liczę, że nadarzy się jeszcze okazja na bramkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jarocin.naszemiasto.pl Nasze Miasto