Piłkarze Rakowa Częstochowa pierwszą bramkę w tym meczu zdobyli już w 5. minucie spotkania. Wtedy Simona Krawczyka pokonał Dawid Retlewski. Sędzia jednak nie uznał tego gola, bo dopatrzył się pozycji spalonej zawodnika gości. W 39. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jaroty znalazł się Łukasz Kmieć. Jednak nie skierował on piłki do siatki. W pierwszej części meczu na listę strzelców mogli się wpisać: Krzysztof Bartoszak i Patryk Cierniewski, ale ich strzały były niecelne.
Jarota Jarocin: Piłkarze Jaroty przegrali z Rakowem Częstochowa 0:2
Po zmianie stron do siatki rywali mógł trafić Damian Pawlak, ale jego uderzenie kapitalnie obronił bramkarz gości. Pierwsza bramka w tym meczu padła w 77. Minucie. Wtedy Tomasz Pełka z bliskiej odległości pokonał Simona Krawczyka. Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił Przemysław Mońka, który strzelił obok interweniującego Simona Krawczyka.
- Muszę powiedzieć, że mecz był wyrównany. Spotkały się dwa równorzędne zespół. W pierwszej połowie trochę szczęścia mieliśmy my, w drugiej części więcej szczęścia miał zespół Rakowa. W końcówce zadecydowały elementy szybkościowe i dlatego straciliśmy dwie bramki – mówił po meczu Ryszard Łukasik, trener Jaroty Jarocin.
Jarota Jarocin – Raków Częstochowa 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 – Tomasz Pełka (77.), 0:2 – Przemysław Mońka (90.+2.)
Jarota Jarocin: Krawczyk – Ludwiczak, Kieliba, Garbarek, Skokowski – Menzel, Bartoszak, Grobelny (76. Nawrocki), Cierniewski (63. Zatwarnicki) – Antkowiak, Pawlak
Żółte kartki: Pawlak, Grobelny, Antkowiak, Skokowski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?